Szczęśliwy dzień
dzień w szczęściu, o tak! zdarzył się w pewną niedzielę marca, kiedyna świecie sporo ludzi tapla się, jak małe dzieci, w plandemiikobiety – w ciepłym domku Bożenki spotkały sięw intencji kulinarnej, by zaprezentować swoje potrawyi pokazać, jak one – owe dania – są smacznetego właśnie dnia, płaczące nad losem covidian, nieborozpromieniło słońce, przywołując ogrom wiosennego błękitutakże kotka Barsia uroczymi miauknięciami zaznaczyła, że jestkobiety pokazywały etapy kreowania swoich dańpracowały w skupieniu, a za chwilę – ich twarze rozświetlałaradość, koleżanki bowiem na głos wyrażały uznaniedla twórczyni i swój zachwyt nad smakiem jej potrawyco ciekawe! przygotowanej – na naszych oczach – bez gotowania!wszystkie delektowałyśmy się...
Boni jako twórca
Oto jestem, mój Świecie! Jako twórca.Dziś opowiem historię o stopach.W dniu swoich narodzin zabarwiłem je czerwienią, użyczoną mi przez ziemskie jabłka. Na podeszwach umieściłem mapę. Zapełniłem ją gwiazdkami, tęskniłem bowiem jeszcze za moim Gwiezdnym Domem. W tutejszych pokojach raniło mnie światło żarówek, a chłód pomieszczenia odczuwałem podwójnie.Na mapę świadomie wprowadziłem trójkąty, przypominające mi akweny. Tak! miłuję czas spędzany nad wodą, więc paszport leży obok mnie. Od czwartku, 4.03.2021. Moi rodzice podzielają moje zamiłowanie do podróży.Blisko pięty narysowałem kwiat tulipana. Uwielbiam je w każdym możliwym kolorze. Zresztą, kocham całą Naturę.Poziome linie symbolizowały moją, konieczną przez jakiś czas, pozycję horyzontalną. Taka prawda! nadal...
Radosny Boni
całą ludzkość od 2012 roku dotykają zmianyna naszych oczach stary świat się kończy bezpowrotnietymczasempewnej niedzieli, dokładnie 21.02.2021podczas wideokonferencjizatrzymał się czas na momentoto w Słupii, przed ekranem telefonu znajdują siębabcia Mireczka i ciocia Aniapo szkockiej stronie – rodzice Boniegoz syneczkiem ułożonym na pleckachubranym słonecznie, którypromienieje!jednocześnie radują sięi babcia, i ciocia, zachwycone obie, patrzące namaleńkie Szczęście Kasi i Maurycegośmiejące się hojnie i chętniecodziennie troszeczkę większe(w zakresie wagi i wzrostu)roześmiane spojrzenie Boniego trafnie tłumacząsłowa Ramthy:,,Jestem Bogiem i na kogo spojrzę, tego kocham, ponieważjestem wszystkim, co widzę i kocham to, czym jestem.” Ramtha – wojownik i...
Pytania
Dlatego miłość do siebie zawsze jest fundamentem. Jeżeli nie ma jej się w sobie, nie jest się tą energią „naładowanym”, to jak można ją przekazać komuś innemu? Kamil Mieżeń „Globalne przebudzenie”, t.2. Boni paluszki prawej dłoni oparł o policzekgłówkę odchylił leciutko do tyłuczuje się bezpiecznie, oparty o matczyną rękędoświadczając bliskości i ciepłaoczy ma zamknięteśpi czy może rozmyśla?on posiada wiedzę, że jego wnętrze mieści potężne Źródłoz Niego – bezwarunkowa miłośćprzechodzi przez jego (Boniego) całą istotęzasila każdą komórkę jego maleńkiego ciałka(które systematycznie we śnie rośnie)nasyca miłością do tego stopnia, że powstającynadmiar wylewa się „na zewnątrz”na mamę i na tatęna całe mieszkaniena cały Edynburg i Szkocjęna całą Europęna całą...
Szczęście
w piątym dniu życianadal zanurzony w swoim wewnętrznym świecie leży na pleckachumyty, uczesany starannie, z przymkniętymi oczymaw śpioszkach jasnychkontrastujących z ciemnymi włoskamigłówkę ma ułożoną na prawym bokuprawą rączkę skierowaną ku górzelewa – delikatnie opada w dółnóżki – leciutko podwinięte i oparteo wełniany kocyk, skąpany w morskiej zieleni dla Ziemian – maleńki chłopczyk, który usnąłw istocie – Bóg przejawiający się w działaniuswym Światłem zmienia dogłębnie wszystko wokół Siebieaktywuje, nieznane dotąd tutaj, pokłady miłości uniwersalnejumacnia totalną akceptację dla Istoty o imieniu Bonii tańczące teraz w każdej komórce mojego ciała – szczęście —>...
Cud Walentynek
co za wyjątkowy dzień!14 lutego 2021 roku, w którymw wigilię Walentynek Kasia i Maurycy pięć lat temu zaręczyli sięDamianek swoimi narodzinamisprawił nam radość sięgającą nieba trzy lata temuhurra! Boni ma już trzy tygodnie i potrafi się uśmiechaćto kolejny dzień procesu, któremu podlega obecniecała ludzkość wraz z Ziemią(wzrost wibracji planety i transformacja świadomości, zachodzącawe wnętrzu każdego człowieka)nie tak dawno pani Zima przybyła do Edynburgaw całej swej okazałości i trwa, choć tu klimat łagodnywystarczył jeden dzień św. Walentegoa materializują się marzenia o szczęśliwej miłościtworzą ją: poczucie bliskości, czułości, intymności, do której nikt więcejnie ma dostępu, poczucie akceptacji i zrozumienia, tworzenie wspólnych marzeń o przyszłości,...
Podziwiam
z dziecka swojej mamy stała sięmamą dla swojego dziecka(zaistniała transformacja)dzielna to jest – cytuję za Maurycym – Kasia, bocały dzień z Bonim ma siłę ogarnąć!w sytuacji, kiedy on (Maurycy) już w pracy(nastąpiła kolosalna zmiana)teraz, sam na sam Kasia pozostaje z dzieciątkiemw stanie matczynego zaabsorbowania, więckarmi piersią, przewija, nakłada świeże śpioszkirozmawia, przytula, usypia i karmi ponowniewłaśnie zima rozgościła się w Edynburgu na dobre(rzecz to niesłychana!)w lunchu osobiście przez zaspy pcha wózekz Bonim w wersji wyjściowo-zimowejdzielny tata prościutko na pocztę – cytuję za Kasiąa po spacerzenaprawdę dzielna Kasia – potwierdzam za Maurycymod nowa ustawia swój radar na cały regulatorna potrzeby maleńkiego syneczka i po raz kolejnykarmi...
Odpoczywanie
Dedykuję Kasi Fac-Biedziuk młoda kobieta odpoczywa, ogromnie zmęczonatrudami poroduto potężny proces, w którym świadomie uczestnicząona i dzieciątko, i jego tataona sama jeszcze pamięta zdarzenia konieczne, bydziecko mogła urodzić bez znieczulenia, siłami naturyjej ciało dokładnie pamięta bóle porodowea w trakcie rozwiązania – najróżniejsze emocje terazjej serce wypełniają uczucia: spokój, szczęścieulga, wzruszenie, zachwyt, tkliwość i wdzięcznośćmłoda kobieta przeżywa spełnienieświeżo narodzone dzieciątko już trzyma w ramionachtuli do piersi, ogrzewając swoim ciepłemjuż kocha maleństwo miłością bezwarunkowąpo raz pierwszy w życiu karmi tę najmilszą Istotkępotem, przez godzinę, tata „służy” syneczkowi za leżankędzieląc się własnym ciepłem i rozradowanym...
Tacierzyńska czułość
Dedykuję Maurycemu po jedzonku Bonifacy zwykle leżywtulony w swego tatędziś pokazuje plecki i tył główkina pierwszym planie więc jawi siętwarz tatyten czułe spojrzenie kieruje ku Kasi, która„pstryka” im dwojgu, zachwycające mnie, zdjęciatkliwość w oczach taty ma też inne źródłotata obejmuje tę maleńką istotkę wtedy, gdymama Kasia nakarmi już syneczkabo wówczas nadmiar powietrzaz łatwością uchodzi z brzuszka niemowlaczkarozanielone spojrzenie taty, przypuszczam, ma też związekz myślamio szczęściu, jakie ten właśnie syneczek wnosi sobądo chwili bieżącej całej naszej rodzinkio marzeniu wspólnej z Bonim pracy przy tworzeniu z drewna(bo to hobby sprawia radość tacie)o wspólnym, razem z mamą Kasią, pływaniu we wszystkich akwenacho rozmowach – w liczbie...
Wdzięk duszy
na czym polega tajemnica czarujących osobowości? Boni jest wolny od negatywnych obrazów, gdyżotwierając oczy, widzi mamę i tatę – nadzwyczaj pozytywne Istotyi dusza Boniego dziewiąty dzień – licząc od 24 stycznia – rozkoszuje siężyciem, które przynosi jej awatarowi ciepły dotyk dłoni rodzicóww płynie jedzonko, w dzień i w nocy przyjazną muzykęw bajecznie magicznym wózku – spacer po dworzuna tę chwilę Boni leży na kanapie obok swego tatyma zamknięte oczy, gładkie czołowidzę zgrabne uszkoczarne włoski ładnie otaczają jego główkęnasz piękny chłopczyk ułożył się na bokupaluszkami podpiera brodę dla własnej wygodycały we wdzięczności pozostaje …za nałożoną mukoszulkę w srebrne gwiazdeczkii rosnące tuż – tuż kwiateczkina niej nawet jednorożec pomyka...
Najnowsze komentarze