W zachwycie
na życzenie Mirki pędzi Mikołajw białych saniachz pomocą pięciu reniferówmiędzy domami, między choinkamijak co rokuw grudniowym czasieogromnie ciekawym tym razemw ziemskiej przestrzeni bowiem już istniejewyłącznie to, co „jest myślane i mówione”zmierza Mikołaj specjalnie do Lidki, byzdążyć na jej coraz szybciej zbliżające sięurodzinkii dowieźć prezencik drobnyw intencji sprawienia niespodziankijakże słodkiejchoć wewnątrz opakowania nie uświadczysztradycyjnych słodkościów nowoczesny Mikołaj przywozi też Lidce słowao osobistej kreacji rzeczywistości, w którejnajwiększą rolę odgrywa ciekawośći odnośnie wyniku – kompletny brak oczekiwańbazując na powyższej teoriiżyczę Ci, moja Droga, byśz rozmachem kreowała i w zachwyciecałym sercem i umysłemcudownie własny świat,...
Serce
serce nie jest w żadnym miejscu, a jednocześnie wszystko w nim jestNitya Surowiankiw uroczym ogrodzie Beatkipewnego letniego dniaspotkały się o osiemnastejprzy stoliku ozdobionym białym obrusema ów obrus – owocami latawspartymi smakiem poetyckich nutekspotkały się, by serdecznie BYĆkażda z osobna i wszystkie razemich Obecność koiłaich uśmiechy powiększały radośćrozmowy zaciekawiały z minuty na minutę bardziejbuziaki, przytulenia, życzenia, bliskość w kręgu dodawały siłJESTEM zamieniło się w MYi także uszczęśliwione tym komary całowały nas mocno spotkanie z...
Święty Mikołaj przybył
święty Mikołaj przybył do Kasi i Maurycegow całkowicie nietypowym dla siebie czasietym razem pod postacią Boniegoubranego pewnego razu na biało, w „wersji spacerowej”Boni patrzy na swego tatęz dobrodusznym uśmiechem na twarzy tak prawdziwiei, jak na świętego Mikołaja przystało, działaczyniąc nasz każdy dzień, już na zawsze, niezwykłymi wręcza nam wszystkim dary niematerialne:tkliwość dla maluszka, jakim Boni jest, który z okruszkastał się niemowlaczkiem, liczącym dzisiaj pół roczkuczułość dla jego całej długiej, według szkockiej miary, postacipewność, że jego rodzice dadzą sobie radęw okolicznościach tak wielce niedogodnych(plan-demia szaleje na dobre, ufam, że do czasu)ciekawość tego, jak się rozwija maluszek, więcjego rodzice chętnie czytają fachową...
Wspominkowo
wszystko idzie świetnie w SzczecinkuMireczka i Wiktor przeżyli wiele wspólnych laturodziły się im córeczki: Kasia i Aniatu obie ukończyły szkoły, zanim wyruszyły na studia do Krakowado rodzinki najczęściej przyjeżdżali wszyscyzatem pozostała rodzinka, którą los rozrzuciłpo wsiach, miasteczkach i za granice Polskiprzyjeżdżali chętnie, na Świętatakże choinka wysoka aż do sufitustojąca tradycyjnie przy obrazie z Jezusemtu, na odległej działce wszystko rosło świetnie: owoce, warzywachwasty i najróżniejsze kwiaty, które cieszyły nasze serca i oczyzawsze czujne mewy zlatywały się na jedzonkorzucane im na podwórkowy dachwszyscy goście dostawali najsmaczniejsze z możliwych potrawygotowane przez Mireczkę i ogrom serdecznościna urodziny – zachwycający oko i wyborny w smaku...
Boniemu wszystko sprzyja
w ekskluzywnym wózku „Concord Neo” podróżujepo parkach EdynburgaBonimaluszkowi wszystko sprzyjawięc i pogoda, więc ma bose stópkileży tak sobie na pleckach we wspomnianym wózkuunosi nóżki do góryi rączkami dotyka paluszków, chwyta jetak sprytnie, że łączą się one, tworzącz Boniego bez mała koło, spłaszczone niecolecz to nadal kółkow takim ułożeniu Boni ogląda światrozpostarty nad jego głowąi cmokta sobie z zadowolenia – mówi jego mamagdyż widzi drzewa i ich korony, teraz cudnie zielonei niebieściutkie niebo, które pozdrawiaswoimi bosymi stópkamina twarzy Boniego maluje się zachwytbo wypatrywanie kolejnych drzew i skrawków niebanapełnia go szczęściem w ilościach ogromnychi ma jeszcze przy sobie książeczkę, i pluszową maskotkęi oboje rodziców w porze lunchucały...
Mama Kasia bohaterką
zdjęcie jedno z mnóstwatymczasem jakie niezwykłe w zamyśleprzypadek? niemożliwe!w pokoju zalanym słońcemtata trzyma syneczka na rękachlecz główną bohaterką zdjęcia jestmama Kasia, którafotografuje tatę Boniego i syneczkato ku Kasi zwracają się oczy chłopakówto do Kasi Maurycy uśmiecha się serdecznieto do mamy Boni kieruje swoją radosną twarzyczkęto do serca Kasi z serc chłopaków płynie słodkieI love you, I love youi wdzięczność za to, co dzieje się dzięki niej
Magia bieli
„Dostajesz w życiu to, o co masz odwagę prosić”Oprah Winfrey jest pewien zgrabny domek pod Szczecinemw domku – pokojew każdym bez wyjątku przepełnia cię radość istnieniaw każdym z nich lubią sypiać dwa nieziemskie kotyjednak ich kultowym miejscem z naturalnych przyczynstała się kuchnia, któraaktualnie przechodzi gruntowną metamorfozęjako że jedyną stałą rzeczą jest zmiana/1, więcz naturalnych przyczyn nowy wizerunek kuchni pojawił sięw marzeniach Lidkibyła to wizja pełna inspiracji dla lubiącego wyzwania Markai już są!szafki pod sam sufit, wiszące równiutkoz dokładnością co do milimetra(dzięki skrupulatnym wyliczeniom Marka)ulokowane na lewej ścianie i prawej – dla większej wygodysą jednodrzwiowe i dwudrzwiowete pod blatem – z licznymi szufladamigórne...
Tato, kocham Cię jak do księżyca i z powrotem
Dzień Ojcaw Szkocji zdarza się dwa razywedług miejscowego czasu i czasu polskiegoa nawet – Maurycy dodaje – zadziewa sięw każdym tygodniu, gdy nastaje weekendojcowie wyruszają z dziećmi na spacery, bypozwolić „odetchnąć” mamom swoich pociechpięciomiesięczny Boni świętował huczniedzień swojego tatywyrecytował w swoim języku wierszykcałkiem, całkiem długiugotował z mamą Kasią obiad dla całej rodzinkii przekazał słodycze, które tata uwielbia pałaszowaća kiedy Boni „wręczał” laurkę po raz pierwszy w życiutę kartę z napisem„Dad, love you to the moon and back!”uważnie spoglądał na twarz tatyi zobaczył uśmiech, i jak oczy taty wzruszają siędo maleńkich łeza kiedy nastała pora snu w tym świątecznym dniuna zielonych poduszkach zalegli obajw towarzystwie książki i zajączka...
Boni wolny od wahań
za dnia bywa, że Boni się zamyślinajczęściej jednak uśmiecha sięzwłaszcza gdy widzi szczęśliwe twarze rodziców nad sobąalbo zielone liście dębu w czasie pierwszej w jego życiu wiosnyczy też gdy przebywa w ramionach mamy i razemstoją pod wyjątkowo potężnym, wysokim, starym drzewemchłopczyk jeszcze nie chodzący, lecz jużpełza z ochotą po podłodze szybko niczym mały samochodzikw czasie zabawy śmieje się perliście, gdy widzi, jak tatasam szalenie rozbawiony, udaje, że chce syneczka zjeśćchłopczyk raduje się, gdy trzyma w swych maleńkich dłoniachkwiaty, zabawki, bochen chleba, najczęściej – własne stópkiczy ostatnio – czerwone jabłko, którego nie chciał tacie oddać(to wiadomość z pierwszej ręki, czyli od mamy Boniego)owoc Boni trzyma pewnie, zdecydowanie i w...
W pełni obecny
życie sprowadza się do codziennego bycia obecnymBoni był obecny całym sobą we wszystkich spotkaniachw Dniu Dzieckaoto po raz pierwszy zetknął się z mydlanymi bańkamipięknie mieniącymi się kolorami tęczyspadały one na Boniego w obfitości dzięki mamie Kasipo raz pierwszy Boni dotknął jednej z banieki przyglądał się, jak pęka, tworząc delikatną, mydlaną mgiełkęnastępnie Boni wziął udział w rodzinnym spacerzena znajomy mu trawnik, tu położył się na brzuszkuobserwował uważnie swoje otoczeniewtedy tata Maurycy przedstawił mu stokrotkę łąkowąkwiatek maleńki, a tak pełen uroku dzięki białymi płatkompospolity, bo dziko rosnący gdziekolwieknastępnie Boni przewrócił się na plecki, włożył do buźkiprawe paluszki i rozmyślał, zapewne o pięknie ujrzanej stokrotkii znowu poleżał...
Najnowsze komentarze