Nie tak dawno

nie tak dawno, we wrześniu bieżącego roku
w pociągu
Kasia pozuje do zdjęcia ze swoim syneczkiem, który
jest też najdroższym wnuczkiem dwóch Babć Mireczek
i Ciociuni Ani – najmilszym siostrzeńcem
Boni – z właśnie ostrzyżoną na krótko grzyweczką
w T-shircie w morskiej barwy paski siedzi – głowa
przy głowie – obok swojej Mamy
ich brązowe oczy patrzą bezpośrednio w obiektyw
ich twarze maluje tajemniczy uśmiech
dla porządku dodam, że we włosach Kasi
widnieją jej słoneczne, ulubione okulary
jej szyję zdobią przecudne (Kasia ma tylko takie) kolczyki
pasujące kolorem do koszulowej bluzki
oboje jadą ukochanym Bonia pociągiem do miasta
zwanego Wrocławiem
co też tam będą robić?
kolejne zdjęcia pokazują, że zawitają do biblioteki
tutaj Boni zasiada raz na pufie, raz na kanapie
(naprawdę rozłożonej jak do spania)
i kartkuje w najlepsze książeczki jeszcze mu nieznane
rozmyślając nad treścią wyczytaną z frapujących ilustracji
i Mama, i Syneczek kochają bywać w bibliotekach
i czytać, nie bez powodu
„przecie każda książka jest żywym stworzeniem
każda ma duszę i każda ma serce” – rzekł Makuszyński
(ów Kornel – dla dzieci piszący przygody Koziołka Matołka)
jeszcze wcześniej Cyceron też się wypowiedział:
„Do szczęścia człowiekowi potrzeba ogrodu i biblioteki.”
więc Kasia i Boni mają i jedno, i drugie

9.09.2024 – wycieczka do biblioteki

Subskrybuj
Powiadom o
guest

0 Komentarze
Najstarsze
Najnowsze
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze
0
Chętnie poznam Twoje przemyślenia, skomentuj.x