Pewnego dnia w teraz

pewnego dnia
przeglądam swoją ziemską historię
tkaną mnóstwem zdarzeń
(mój umysł ocenia: sympatycznych – za mało)
spotkaniami z ludźmi
(umysł: większość – do poprawki)
wydarzeniami ze świata
(umysł: one są takie hm, nie takie, jak chcę)
mam rodzinę, którą wspieram ze wszystkich swoich sił
(moje serce wyjaśnia: wspierałaś
i wspierasz zgodnie z poziomem swojej świadomości)
teraz
patrzę na siebie i na swój los z wdzięcznością
za wszystkich i wszystko, czego doświadczyłam
(serce rozumie: to było takie, jakie miało być)
codziennie pytam siebie: „Co daje mi zadowolenie?”
(umysł się zastanawia: czy to na pewno możliwe…)
i wiem!
z Lidką, maseczki według jej pomysłu
dla relaksu, nakładam na twarz, szyję i dekolt
obie lubimy bywać nad morzem, więc jeździmy do Międzyzdrojów
uczestniczę w zajęciach biodanzy z nowymi przyjaciółmi
czytam wiersze Żanetki, by delektować się poezją
latem uwielbiam kąpać się w zapachu róż w Różance
na zaproszenie Basi wybieram się na koncert poezji śpiewanej
każdy dzień traktuję jak święto radości i szczęścia
moja dojrzałość otwiera mi wszystkie drzwi

inspiracją do napisania tekstu był wiersz Żanetki

Subskrybuj
Powiadom o
guest

0 Komentarze
Najstarsze
Najnowsze
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze
0
Chętnie poznam Twoje przemyślenia, skomentuj.x