Witaj w wewnętrznym świecie Bonia
wygląda zza niebieskiej koszulki Taty
Boni
siedzi w swoim foteliku, czując się bezpiecznie
na sobotniej, rowerowej wycieczce
obok jadą, obie uśmiechnięte, Mama i Ciociunia
dzisiaj cała przyroda do wszystkich uśmiecha się słonecznie
nie bez przyczyny więc Boni założył jasny kapelusz
postrzępiona nożyczkami fryzjerki grzywka
spod niego wystaje
i twarz, z nadzwyczaj poważną miną, która
wskazuje, że teraz Boni rozważa w sobie
arcyważne pytania:
„kto obserwuje osobę robiącą mi zdjęcie
mijany las i w nim – ścieżkę, po której
wszyscy jedziemy, gdy ja widzę
kto słyszy świergolenie leśnych ptaków
również rozmowę Rodziców z Ciociunią, gdy ja słyszę
kto bezpośrednio doświadcza bycia na wycieczce
i chłonie ją wszystkimi zmysłami, gdy ja odczuwam
hmm
ja – chłopiec, Boni, który mam dwa lata
i cztery miesiące, urodziłem się w Szkocji, mieszkam w Polsce
lubię czytać książeczki i miłuję całą przyrodę, a we wrześniu
chcę chodzić do przedszkola, koniecznie razem z Mamą
czy
jaźń, owa fundamentalna świadomość
ukryta głęboko w moim, Bonia, ciele, ta duchowa istota
istniejąca bez żadnej materialnej przyczyny
ten obserwator, który rejestruje ciało, umysł i świat zewnętrzny
więc to jest to moje prawdziwe ja„
Kasiu i Maurycy, wychowujecie bardzo mądrego Syneczka
rodzinna, rowerowa wycieczka –> 13.05.2023