Dzieje się dobro

wdzięczność jest moim naturalnym stanem
za moją Rodzinkę, która
przeprowadza się od wczoraj (14.12.2022) do nowego lokum
w ową środę
jako pierwszy Mau wyruszył ze Słupi autem do Obornik
z kwiatami w doniczkach, dziś już upiększających to nowe mieszkanie
jeszcze wczoraj Ania, Kasia i Boni – po długich godzinach w pociągu
trwającej podróży – przybyli o 22:50
do mocno opatulonego śniegiem Krakowa pogościć się przez chwilę
a dzisiaj, w wyjątkowo zimowy czwartek
Mama Kasi i Ani z dobytkiem, zgromadzonym w paczkach
mknie wynajętym samochodem
poprzez mocno zaśnieżone ulice, miasteczka i miasta
jedzie do siebie, do mieszkanka, które już ukochała
do miejscowości, którą już polubiła z racji bliskości Wrocławia
(zaledwie 23 km od jego centrum)
moje serce wypełnia wdzięczność za tak dzielną Rodzinkę
i za ich wspólne zdjęcie, zrobione po raz ostatni w Słupi
z uśmiechem goszczącym na zmęczonych akcją pakowania twarzach
z uśmiechem radości, że wszystkie wydarzenia ułożyły się pomyślnie
(i sprzedaż, i zakup, i kartonów było tyle, ile trzeba)
na zdjęciu widzę uważne oczy Boniego, który dopija napój z filiżanki
że Boni jest dzieckiem szczęścia
przekonał się jego tata, gdy dotarł również do Osolina
zobaczył tu i sfotografował
czekającego już na Boniego czarno-białego kotka
przy nowo zbudowanym domku
Boni jak magnes przyciąga do siebie koty, czuję wdzięczność i radość
za to, że Boni miłuje je wszystkie i każde inne zwierzątko

Subskrybuj
Powiadom o
guest

0 Komentarze
Najstarsze
Najnowsze
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze
0
Chętnie poznam Twoje przemyślenia, skomentuj.x