Czyż mogło być inaczej?

„Cudem nie jest chodzenie po wodzie. Cudem jest chodzenie po ziemi.”Thich Nhat Hanh(wietnamski mnich buddyjski, mistrz zen) chodzenie po szkockiej ziemi miało miejsce w marcukiedy cała rodzinka wybrała się do Edynburga(naturalnie samolotem, w którym Boni „rządził”)na miejscuwszyscy spali w mieszkaniu niezwykłej urodyurządzonym artystycznym zmysłem Kasi i Maurycegoto tutajBoni po opuszczeniu szkockiego szpitala wzrastałprzez kilka dobrych miesięcyi tutaj wiele razy wcześniej gościli ci najbliżsi sercui przyjaciele, i znajomiteraz przyszła pora pożegnać się z mieszkaniemw tym celu zorganizowano ekipę przeprowadzkowądo niej należał też Boni i jego tatakażdy ubrany w słoneczną bluzę z nieodłącznym kapturemabsolutnie wszyscy:Kasia, Boni i Maurycy, babcia Boniego...