Kwiatki od Boniego
zamiast wiosennego kwiatka, pomyślałam, może być
czekolada z orzechami jak księżyce w pełni
w miejsce kawałka tortu marzę o obiedzie
podanym mi „pod nos”
i równie smacznym jak domowe jedzenie
zaraz potem chętnie zamówię wycieczkę
do wypełnionego sosnowym zapachem
lasu, w którym spacerując odpoczywam
aż tu nagle wybiła 19:56
usłyszałam w moim magicznym telefonie pik pik
znaczy to, iż przyszło zdjęcie z Edynburga, gdzie
aktualnie bawi mój wnusio z rodzicami i babcią Micią
w arcyważnej dla całej rodziny sprawie
to cudne zdjęcie przysłała Kasia z podpisem:
„Kwiatki od Boniego”
i stało się ono wyjątkowym dla mnie prezentem
z okazji Dnia Kobiet
na zdjęciu Boni siedzi podparty od plecków poduchą
przed sobą trzyma za długie łodyżki
róże
trzy żółte i cztery czerwone
ma jednak taką minę, jakby powątpiewał
w zasadność tego właśnie święta
„Bo czy święto – mogę jedynie
przypuszczać, że tak Boni rozważa – nie wydarza się w każdej chwili
odkąd zdołałem zabukować bilet na Ziemię
i tu przybyć
i kiedy skończyłem rok życia bardzo pomyślnie
i już umiem chodzić
i kocham przyrodę
i karmię kaczki
nauczyłem się głaskać delikatniej kota
i zaglądałem do szafek stewardess na pokładzie samolotu
i pracowałem z pasją w ekipie przeprowadzkowej
tata Boniego, gdy był mały, zwykł mawiać:
„Niech pomyślę…”
misie na spodenkach Boniego też się zastanawiają, czy
Boni ma rację w tej sprawie
ja tymczasem przytulam Boniego i jego mamę
za ten wspaniały prezent
–> 8.03.2022