Maleńka artystka

czy tata był obok – nie miało znaczenia
ona stanęła przy stołeczku zdecydowanie
bosymi stópkami połączyła się z Matką Ziemią
całym swym serduszkiem – wprost ze Źródłem
i w takim stanie natchnienia
kartkę papieru pozostawiła na podłodze, gdyż
na swój obraz
doskonałe wydało się jej kwadratowe siedzisko białego stołeczka
idealnie dopasowanego do jej wzrostu
(Nineczka wygodę bardzo sobie ceni)
i zaczęła rysować w barwach pastelowych
kreskę na kresce, z kreską pod kreską, i nad kreską
pod kątem prostym
i inne kreski, tańczące w radości tworzenia
za sprawą naszej uroczej Istotki – artystki
dla maleńkiej dziewczynki to jeszcze nie wszystko, więc
zastanawia się mocno: „Co by tu jeszcze dodać…”
trzymając w dłoni pomarańczową kredkę
i w tej właśnie chwili
Nineczka została sfotografowana!

Subskrybuj
Powiadom o
guest

0 Komentarze
Najstarsze
Najnowsze
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze
0
Chętnie poznam Twoje przemyślenia, skomentuj.x