Pierwszy spacer Boniego
między brzegiem jeziora a jezdniąpewnej historycznej niedzieliwędruje mała Istotka po raz pierwszy w nowo zakupionych butkachdo chodzenia po dworzuoto Boni w kombinezonie z obowiązkowym kapturemcały w bieliw kolorowej czapce z napisem CZEŚĆ na swej główcestawia swe pierwsze samodzielne krokipo trawie i po dróżceoto Boni pędzi przed siebie tak, żekaczki z podziwu dla Boniego kwaczą głośniejdzwony kościelne obwieszczają ów faktoto Boni chodzi sam!naturalnie, nie raz i nie dwa, wita się z Matką Ziemią, gdyżjest chłopcem niezwykle kulturalnymmama Kasia troskliwie pomaga syneczkowi wstaćby Boni błyskawicznie odzyskiwał pozycję pionowąi spoglądał przed siebie z radościąi szedł, i szedł, i szedłku swemu przeznaczeniu 14.02.2022 –>...
Bajeczka o Panu Kocie
w pewnym skandynawskim państwiew pewnym urokliwym mieście, którejest stolicą krajuw klimacie zaskakująco łagodnymdzięki Zatokowemu Prądowiw pewnej dzielnicy nadzwyczaj przyjaznej zwierzętomżyje sobie we wszelkiej obfitościPan Kotmieszka w swoim domeczkuale kiedy tylko zechcezagląda przez okienko do babci Nineczki – Iwonkijak najchętniej i częstoi prosi ją grzecznie, bo właśnie zapragnął wejśći porozmawiać o przyjacielu Ryśkualbo pojeść smacznej strawylub poleżeć na wersalcew całej swojej kociej okazałościjako że Pan Kot to bardzo piękny kotwspaniale przystrojony białą sierściąz elementami rudości na łepku i na ogonkuPan Kotw domeczku babci Iwonki wygrzewa sięw panującej tu atmosferze miłościcałym sobą zanurza się w ciszy pokojui kreuje dla wszystkich...
Młoda badaczka
młoda badaczka rzeczywistościrozsiadła się wygodnie na podłodzewzięła do ręki butelkę, po raz pierwszy samaodkręciła zakrętkęi rozpoczęła w skupieniu doświadczeniew obszarze mniamaśmiało przechyliła pojemnik, kierując jogurt do usta w tej radości napój sam przejął inicjatywępłynąc swobodnie w górę twarzyczki podziurki w maleńkim nosku i w dółpo bródce skapuje szerokim strumieniemna bluzeczkę i niebieskie spodenki, byzakończyć swój biegna – jeszcze przez moment czyściutkim – parkiecieooo jakże mocno „poszarogęsiła się” ta cieczNineczka tymczasem, spełniona i szczęśliwarozpoznaje w jogurcie artystę-malarza z potężną fantazją„Mamusiu, oczekuj, że ciąg dalszy wspólnej z jogurtem zabawyna pewno nastąpi niebawem” – taka myśl prędziutkoprzelatuje z główeczki...
Najnowsze komentarze