Surowianki na wyjeździe

na chwilę każda z nich zostawiła osobistą historięwe własnym domeczkuucałowała na do widzeniai wyjechały do raju w Dziwnówku, by kreować w radościz pomocą ich wewnętrznych dzieci – dziewczynekmocno stęsknionych za lekkością oddechu, za swobodąwyboru wszystkiego, o czym zamarzą właśnie w tej chwiliwędrowały brzegiem morza w Wisełcetańczyły, śpiewały pieśń wolności po polskupodziwiały tęczę i zachodzące słońcenaturalnie na surowo jadły pysznościi niektóre, gotowaną według Pięciu Przemian owsiankęw porannym słońcu ćwiczyły pięć rytuałów tybetańskichrozmawiały bez końca, zmieniając rzeczywistość nabardziej pożądaną i na własnych warunkachich wewnętrzne dziewczynki przemieniały się w boginieone już wiedzą, że można nie mieć wszystkiegoi czuć się spełnioną i...