Spacer

dedykuję Arlecie i Jerzemu

 

ŚWIATŁO zagląda do raju na Ziemi

przez gęste choiny swobodnie znajduje przejście

całuje Arlecię z pieseczką Lolą, oczekującą na Annę

listeczki dorodnych brzózek i liczne kwiaty, i ziemię

w dzisiejszym upale chętną napić się zwykłej wody

oświetla w ogrodzie ptaki, w tym orła

czuwającego nad bezpieczeństwem wszystkiego

i czarującego pawia w przepysznych kolorach

stwarza aurę, w której rośliny czują się swobodnie

wdzięczne za życiodajne krople, płynące z konewek

uznanych przez Arlecię za bardzo kochane

ŚWIATŁO wędruje ścieżkami wijącymi się dobroczynnie

zwiedza każdy zakątek z nieziemską przyjemnością

nie może doczekać się rozkwitu lawendy

cieszy się zatem w tu i teraz zapachem cudownych piwonii

zmartwione tym, że niezapominajki przekwitły

skupia więc uwagę na królewnach różach, ustrojonych

w zachwycające żółte i czerwone sukienki

bratki dostrzega! i te w białych objęciach skrzynki

i te, w jakże malowniczo wiszących doniczkach

liczne pędy winorośli przywołują smak owoców

spożywanych na surowo, gdy latem urosną

spacer po ogrodzie z 1. czerwca zostawia

niezapomniane wrażenia także we mnie

wszystkie bowiem rośliny utrzymują uwagę

na obecnej chwili

czy życie nie jest właśnie tą chwilą?

Subskrybuj
Powiadom o
guest

0 Komentarze
Najstarsze
Najnowsze
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze
0
Chętnie poznam Twoje przemyślenia, skomentuj.x