Stokrotki
stokrotki, z pomocą Kasi, zamieszkały w kuchni w pięknym kieliszku napełnionym wodą z kranu smaczniutką nad podziw, choć niegotowaną wektor swojej uwagi stokrotki przekierowały na zalety nowego środowiska, zwracając oczy ku oknu, za którym przecież krajobraz rozciąga się równie interesujący jak trawnikowa rzeczywistość (w niniejszym tekście – porównanie konieczne, na co dzień je pomijamy) jest widok na domki stojące w podwórzu trwale na niebo obfitujące w zdarzenia ruchome fruwają po nim szczęśliwe ptaki ćwierkające przelatują od czasu do czasu znajome samoloty wiatr – czy tylko nie za często wieje… lecz sprzyja suszeniu prania na podwórkowych sznurkach zawieszonych na świeżo odnowionych słupkach stokrotkom już białych włosków nie rozwieje ów...
Najnowsze komentarze