Kręgi Kobiet w 2018 roku (teksty)

„Wspomnienie „

*** 20.02.2018 –> 25.02.2018 ***

krąg – przestrzeń zamknięta linią kolistą

więc przywołuję z pamięci spotkania w białym pokoju Studia Yogi

oświetlane słońcem, świecami, żarówkami z przepięknego żyrandola Światłem Pierwszego Źródła, promieniującego z serc Kobiet

spotkania wspierane odgłosami burzy, ulewnego deszczu, czułym świergotem ptaków, kojącym brzmieniem śpiewającej misy kryształowej (dar Eli), relaksującymi dźwiękami mis tybetańskich (dar Kasi), śpiewem techniką białego głosu (dar Soni)

uświadamiam sobie moje spojrzenie, zakochane w cudownych, kwietnych  kompozycjach Eli oraz moje JA JESTEM,  świadome Tu i Teraz

w intencji, by

posłuchać z empatią ziemskich opowieści

pozwolić sobie na brak oceny i brak rad wobec duchowych Sióstr

porozmawiać

powzruszać się

pośmiać wspólnie

pomilczeć

potańczyć

pogimnastykować

pojeść cynamonowych ciasteczek w kształcie serduszek

posłuchać nieznanych mi dotąd faktów, siedząc w uroczej kuchni

poczuć jedność z Wszechświatami, które każda z Kobiet stwarza indywidualnie

kręgi kobiece w roku 2018 – jakie będą?

oto tajemnica do odkrycia

dzięki otwartości i elastyczności naszych Umysłów

dzięki prowadzeniu przez Intuicję kobiecych serc

***************************************************

„Propozycja”

***4.03.2018***

Kręgi kobiece w roku 2018 – jakie będą?

Wyobraźmy sobie, że kobiety, które tworzą krąg w tak bezpiecznym miejscu, jakim jest Studio Jogi, sadowią się wygodnie na poduchach w białym pokoju. Cieszą oczy znajdującą się w centrum kręgu kompozycją z kwiatów, świec, a niekiedy i owoców do podjadania na bieżąco. We wspólnej  rozmowie, toczącej się już po anulowaniu bezdusznych zasad kręgu, chętnie dzielą się pomysłami na pasje i codzienność, na wspólne projekty  artystyczne. Rozmawiają o naturze energii żeńskiej i wizytówkach kobiecości. Dzielą się swoimi troskami i radościami. Zachowują poczucie równowagi w udzielaniu i przyjmowaniu pomocy. Koncentrują się, poproszone o radę, na szukaniu rozwiązań problemu, z pewnością, iż

wszystko idzie tak, jak trzeba; wszystko idzie świetnie, a będzie jeszcze lepiej; przestaję reagować na bodźce mnie rozdrażniające, przekierowuję uwagę na pozytywne aspekty mojej rzeczywistości, Mój Świat troszczy się o mnie

Na niewidzialnej płaszczyźnie dzielą się pozytywną energią, umacniającą ich przyjacielskie więzi. I także świnka-skarbonka wzrasta dzięki pieniężnym darom obecnych kobiet jako wyraz ich wdzięczności za owe, nadal wyjątkowe, inspirujące do bycia w radości, pokoju, zdrowiu, pomyślności i w szczęściu

siostrzane spotkania

**************************************************

„Serca”

***25.03.2018 <–27.03.2018***

Szłam na spotkanie i w centrum mojej uwagi nagle znalazły się wróble. Przysiadły na brzegu  balkonu zabytkowej kamienicy równocześnie cztery. Słońce czyniło ten dzień prawdziwie wiosennym. Oświetlało więc – niegdyś żółtą – ścianę budynku oraz brzuszki wróbli, prezentujących różne odcienie szarości. Ptaki kontemplowały przestrzeń ulicy. W Tu i Teraz Studia Jogi mnie zainteresowały…

serca, pojedyncze, a jeden raz – podwojone, gdy leżą na dłoniach

kobiet usadowionych wokół bukietu kwitnących kwiatów

biały pokój rozjaśnia delikatne światło, przez chwilę – błysk flesza

zaciekawienie, którym aż pachnie powietrze, zamienia się w radość

z zyskania wspaniałego zdjęcia, firmującego Krąg Kobiet

Serca, które są jasnobrązowymi ciasteczkami, mogłyśmy teraz schrupać, delektując się ich wybornym smakiem w sposób świadomie uważny. Symbol serca zaś zyskuje kolejne znaczenie. Przypomina o uważności ułatwiającej cieszenie się ze zwykłych, codziennych, prostych rzeczy.

****************************************************

„Od koteczek do wdzięczności”

***24.06.2018 <–27.06.2018***

Dwie koteczki – bliźniaczki! – pełne wdzięku, o oczach kwadratowych z radości i wąsach zgrabnie doczepionych do brązowych nosków, ubrane zalotnie w różowe kropki – przybyły razem z Zoją – manifestować wdzięczność w ostatnią niedzielę czerwcowego miesiąca. Za absolutnie wszystko! Za już czekające na auta miejsca na przydomowym parkingu, za pięknie białe Studio Yogi, za jego ozdobienie klimatem otwartości i także świecami płonącymi delikatnym ogniem, za uroczą muzykę, w tle płynącą kojąco, za obecne kobiety, pragnące, być może, także odpocząć od mundialowych emocji, za cudowny relaks – niespodziankę w drugiej części spotkania, gdyż w pierwszej dyskutowałyśmy wytrwale na temat wdzięczności. By jej nie mylić z odwzajemnianiem za przysługę. By rozumieć, że wszystko – i to, co mamy, i to, jakie jesteśmy – zasługuje na wdzięczność, czyli poświęcenie temu uwagi.

Koteczki przywitały Maluszka w brzuszku Eli, który już mógł się urodzić, a jeszcze czekał, by jego Mama mogła ożywiać dyskusję, przeżywając non stop treść wiadomej książki, przywitały słowami:

– Jak się czujesz, Śliczny?

On uśmiechnął się z serca i nadal przysłuchiwał rozmowom, pozostając w uczuciu wdzięczności dla Życia, którego jest częścią.

*******************************************************

„Truskawki i miłość”

***31.07.2018 –>29.07.2018***

Sezon na truskawki minął, a mimo to w białym pokoju Studia Jogi na paterze artystycznie otoczonej łąkowymi, żółtymi kwiatami, zebranymi ręką Eli, leżały …truskawki! Poprzez swój sercowaty kształt i czerwony kolor są uznawane za symbol greckiej bogini miłości – Wenus.
Chociaż Ela wiedziała, że „temat (spotkania) przypłynie sam, spontanicznie, w wakacyjnym przepływie, w nastroju kobiecych refleksji, doświadczeń, wakacyjnych podróży i przygód” i że „na prośbę jednej z uczestniczek Kobiecych Kręgów druga część spotkania będzie w relaksie, w odpoczynku, w dźwiękach i pozytywnych wibracjach”, to wybór Eli – spośród bieżącej mnogości gatunków owoców – wybór właśnie truskawek okazał się znamienny dla ukierunkowania rozmów kobiet w lipcowym kręgu. Tematem stała się miłość w relacji, jakże często w ludzkich historiach Boskich Istot okraszana emocjonalnym bólem i łzami. Jaką mamy gwarancję na zatrzymanie uczucia w związku, kiedy panta rhei!
Zapal świece, napij się wina, ładnie się ubierz. Nie warto czekać na specjalną okazję. Dzisiaj jest właśnie ta sama okazja.
Już pamiętam, iż miłość do siebie samej stawiam na pierwszym miejscu listy moich priorytetów.

Panta rhei (z greckiego – „wszystko płynie”), określenie filozoficznej zasady zmienności i względności we Wszechświecie. Powiedzenie przypisywane Heraklitowi z Efezu, twierdzącemu, że nie ma rzeczy o stałych właściwościach.
Cytaty zaczerpnęłam z fb Elżbiety Ziąber i z bloga Tatiany Kostyry

*************************************************

„Przodkowie”

***5.10.2018 —> 30.09.2018***

Pierwszym przedmiotem, który zobaczyłam w białym pokoju, była drewniana, okrągła taca, leżąca na podłodze i jednocześnie na ozdobnym obrusie, przypominającym mandalę. Ustawiona w centrum, mieściła palące się świece, różnej wielkości kamyki  oraz muszle. Uśmiechnęłam się. W bieżące wakacje sama zbierałam muszelki charakterystyczne dla Morza Północnego, więc w kształcie stożka, w licznych odcieniach brązu. Wiatr, chociaż silny, tego dnia był ciepły i sprawiał mi, razem ze słońcem, ogromną radość.

O 17:30 za oknem Studia Jogi szczecińskie, słoneczne promienie oświetlały kamienice i korony potężnych drzew, wyrosłych – kiedyś z nasion – na pobliskim klombie. Kobiety, zebrane w kręgu, opowiadały o swoich przodkach, z potrzeby serca. Zagłębiając się w przeszłość, chciały uszanować własny ród. Zrozumieć, kim są, skąd pochodzą, jaki jest ich cel przejawienia się na Ziemi właśnie teraz.

Kiedy rysowały własne drzewa genealogiczne w skróconym zapisie, uświadomiły sobie, że są podobne w tym, iż każda ma matkę i ojca. Jakikolwiek krewny w rodzie, we wszystkich pokoleniach, ma rodziców. Kobiece serca wypełniła wdzięczność dla nich wszystkich.

Przepiękne białe hortensje, usadowione w donicach na parapetach białego pokoju – z racji bycia kwiatami – wyrosły ze zdrewniałych sadzonek.

**********************************************

„Tu i Teraz”

28.10.2018 <– 29.10.2018

Dorodne chryzantemy, stojące w centrum kręgu, przypomniały mi, tylko na moment, o zbliżającym się 1. listopada i o szeroko otwartych dla kupujących dzisiaj sklepach, ale Kobiety postanowiły BYĆ w Studiu Jogi. Wokół pięknej donicy z kwiatami, na świeżo zebranych liściach spod znajomego, tylko Eli, drzewa – zostały ułożone jej ręką słoneczne jabłka, pobłyskujące miejscami czerwienią. Wszystko to uzmysłowiło mi, że hurra! trwa jesień, nieustająco nasycana energetyczną radością mnóstwa barw.

Ciekawostkę kryje nazwa Chryzanthemum. Pochodzi od słowa chrysos, czyli złoto oraz anthemos, które oznacza kwiat. Chryzantemy określa się jako złote kwiaty, więc czy może dziwić ich polska nazwa: złocień?  Czy może dziwić, że kolejne spotkanie w Kręgu Kobiet, tak wyczekiwane przez wiele z nich, okazało się być na wagę złota? Nie dziwi! Był to czas tworzenia nowych, przyjaznych naszemu życiu rozwiązań i osiągnięć dla odrodzenia, rozkwitu i owocowania… z pomocą, tym razem, mini-treningu uważności (Mindfulness) oraz zyskania stanu relaksacji, według projektu Eli.

Kobiety przypominały sobie, co to znaczy BYĆ, więc chodzić, patrząc i słuchając, smakować ususzony owoc i domowe wypieki, doświadczać powietrza, światła, zapachów i widoku białego pokoju oraz ludzi, czuć kojący głos Eli prowadzącej spotkanie i medytację uważności.

Dla obecnych Kobiet BYĆ znaczyło po prostu istnieć w tej chwili. TU I TERAZ.

***********************************************

„Było tak…”

09.12.2018 –>25.11.2018

Kameralnie, nastrojowo , emocjonalnie, zagadkowo i …
na koniec relaks… aby domknąć wspólny czas.
Dziękuję Wam Kobiety za tę wspólnotę. Z wdzięcznością w sercu, podziękowanie moje  – napisała Ela na Facebooku

a ja te słowa troszeczkę rozwinę

było więc

kameralnie, jako że w małej grupie

Kobiety spotkały się w ostatnią niedzielę miesiąca

nastrojowo przy licznych, palących się świecach

 powietrze nawilżało też urządzenie, błyskające i zapachem

olejku, i pobielonym światłem

emocjonalnie i zagadkowo równocześnie!

każda z nas bowiem była ciekawa, jaką wyciągnie kartę

w listopadzie magicznych wróżb i przepowiedni

(„Andrzejki” tuż tuż)

czytałyśmy znaczenie kart

i jednocześnie przed naszymi oczyma pojawiały się obrazy

ilustrujące tematykę analizowaną podczas wspólnej dyskusji

i …
na koniec relaks… aby domknąć wspólny czas

mandala, znajdująca się w białym pokoju, oznacza „koło życia, cały świat, święty okrąg”; od wieków i w dowolnej kulturze świata koło jest uważane za symbol doskonałości i harmonii

mandale autorstwa Eli takie właśnie są!

za każdym razem wspaniale inne

stanowią artystyczny akcent, uświetniający

nasze spotkania w Kręgu Kobiet, w Studiu Yogi

*********************************

„Przypadek? być może…”

***4.01.2019 —> 30.12.2018***

Wokół świątecznej mandali zasiadłyśmy w liczbie 13. Od połowy spotkania było nas 12 – przypadek? być może… – za to zgodnie z liczbą miesięcy tworzących rok kalendarzowy, który żegnałyśmy wspólnie w kręgu. Światło świec i podświetlanych ledami bombek oświetlało błyszczące radością oczy kobiet. Stwarzało atmosferę magii – przypadek? być może…w rozmowie bowiem co jakiś czas pojawiała się nazwa bogini. 

Bogini w religiach politeistycznych (uznających wielobóstwo) to istota rodzaju żeńskiego – fakt, jesteśmy kobietami – (lub jej wyobrażenie), będąca przedmiotem kultu. Czy któraś z nas składa w kręgu kobiet ofiary bogini? A może któraś czci kogoś jak boginię? Nie! Dlatego bardziej pasuje mi do nas przenośne znaczenie tego słowa, że jest to czarująca, piękna, uwielbiana, więc otaczana przez kogoś (coraz częściej także przez siebie samą) miłością kobieta. Czy nie takie właśnie jesteśmy?

Pożegnałyśmy wydarzenia z 2018  roku, otworzyłyśmy serca i umysły na 2019 rok. Niech się dzieje dla najwyższego dobra nas wszystkich i planety Ziemia!

Wyciszona, pięknym dla mnie, ćwiczeniem relaksacyjnym uznaję miniony rok w Kręgu Kobiet za owocny. Tym więcej, że włoskie orzechy i mandarynka – prezenty od Eli na drogę KU NOWEMU w przebłyskach natchnienia i intuicji, ku dostatkowi pod każdym względem, bardzo mi smakowały (i ciasteczka w kształcie serc w korzennym smaku – ciągle wyborne!).