Tańczyła
Tańczyła,
naśladując Alexa, najlepiej jak umiała, a równocześnie przez otwarte, balkonowe drzwi uśmiechała się do uroczych bratków, tak licznie zamieszkałych w wiklinowych skrzynkach Eli. I do słońca, które asystowało jakiś czas Alexowi z wielkim oddaniem. Słyszała piękną muzykę, lecz szum liści zza okna kradł jej uwagę bardziej. Narastał z każdą chwilą, podobnie jak taneczne umiejętności kobiet, ćwiczących nowe kroki, układy rąk, grację ruchów i wewnętrzną harmonię. Wiatr, kolejny uczestnik tanecznego spotkania w Kręgu Kobiet, wzmagał się. Chmury zakryły słońce i nagle przed oczyma tańczących pojawiła się ściana deszczu. Na ciemnym już niebie błyskawica zaznaczyła swoją obecność. Przyroda donośnym hukiem oznajmiła: „Dokonało się!”. Lucynka, prowadząca Ceremonię Wybaczania, wiedziała to już wcześniej, a i tak ponownie rozpromieniła się. W półmroku kobiety nadal tańczyły w intencji przekazywania energii potrzebującym i Ziemi. Każda z kobiet, wspierana mocą muzyki, wyrażała swoje istnienie, uzewnętrzniała spokój swego zrelaksowanego umysłu oraz wewnętrzną radość. Delikatne piękno rozgościło się na twarzach wszystkich obecnych.
Rytm jej serca ostatecznie ustaliło wzruszenie.