To
to w tym pokoju
ziemska Istota zatrzymuje się świadomie
siadając w fotelu, przygląda się sobie po raz pierwszy tego dnia
jej włosy zostają poddane myciu, strzyżeniu i innym fryzjerskim staraniom
a ona nareszcie dostrzega w sobie wielowymiarową Istotę Światła
którą jest na co dzień, chociaż w mnogości spraw nie pamięta o tym
w tej oto chwili widzi całą swą doskonałość
podoba się sobie taka, jaka jest
radość rozjaśnia jej twarz
jej serce nuci piosenkę szczęścia
jej myśli z ulgą zwalniają swój bieg
jej nogi tańczyłyby, najchętniej jive’a, od razu
lecz nadal zajmuje fotel, aż Mistrzyni nie powie z promiennym
uśmiechem najzwyklejsze dziękuję, wraz z którym
w powietrzu rozlega się śpiew skowronka
jakże przyjemny dla ucha: potoczysty, perlisty, złożony
z szybkich, wysokich, wibrujących, świergocących treli podczas lotu
na pięknej Ziemi
w tym pokoju każda Istota odpoczywa całą sobą