Dwa warianty jednej historii
Jeżeli w fundamentach związku nie ma miłości – budowla przypomina
domek z kart
Joe
para usiadła przy oknie w szczecińskiej kawiarni
tło stanowiły hałaśliwie rozgadane trzy kobiety i muzyka
której tonów nie pamiętam, spoglądając z podziwem
na pana z eleganckim wąsem, ze szpakowatymi włosami
wolnego od okularów na twarzy
na panią – z brwiami narysowanymi przez naturę, z kreskami
podkreślającymi piękno oczu, zapatrzonych w pana
rozmowa w parze, początkowo nieśmiała, nabiera rumieńców
powoli przechodzi w delikatny uśmiech
lecz gdy herbata wypita, ciasteczka zjedzone
rachunek hojnie przez pana opłacony, za oknem
ruch samochodów przyspiesza w jesiennym słońcu
mocny uścisk dłoni kończy to spotkanie
oraz zagadka:
kto w parze zrezygnuje z zamiaru otrzymania i zastąpi go
zamiarem dawania, by otrzymać to, z czego zrezygnował?
*******************************************************************
rozsądek i logika pilnują porządku
w rozmowie o fundamentach związku
analitycznie i zasadniczo pada nastrój
zasady trzymają usta w żelaznym uścisku
uśmiech zabiera głos oszczędnie
podanie dłoni na do widzenia nie wzrusza
serce nie śpiewa
poległy przygniecione ważnością tematu