Dwa warianty jednej historii
Jeżeli w fundamentach związku nie ma miłości – budowla przypomina domek z kart Joe para usiadła przy oknie w szczecińskiej kawiarni tło stanowiły hałaśliwie rozgadane trzy kobiety i muzyka której tonów nie pamiętam, spoglądając z podziwem na pana z eleganckim wąsem, ze szpakowatymi włosami wolnego od okularów na twarzy na panią – z brwiami narysowanymi przez naturę, z kreskami podkreślającymi piękno oczu, zapatrzonych w pana rozmowa w parze, początkowo nieśmiała, nabiera rumieńców powoli przechodzi w delikatny uśmiech lecz gdy herbata wypita, ciasteczka zjedzone rachunek hojnie przez pana opłacony, za oknem ruch samochodów przyspiesza w jesiennym słońcu mocny uścisk dłoni kończy to spotkanie oraz zagadka: kto w parze zrezygnuje z zamiaru otrzymania...
Najnowsze komentarze