Gdy wychodzę
gdy wychodzę ze stanu śnienia
patrząc na siebie i na sytuację z boku
uświadamiam sobie: jestem dzieckiem Boga
doskonała pod każdym względem
niekonsekwencje fizycznego ciała są mi bliskie
tudzież moje nieporęczności charakterologiczne
złote światło, w którego pozostaję strumieniu, rozprasza
mój strach przed byciem sobą
świadomie kieruję biegiem moich myśli, dlatego
pozwalam sobie na doskonałość
teraz moc jest ze mną i mój świat troszczy się o mnie
Subskrybuj
0 Komentarze
Najstarsze