Spacer

niosę radość

na spotkanie z tobą, który

mieszkasz w osobistej przestrzeni serca

w słońcu pewnego grudniowego dnia

powstaje kosmiczne wydarzenie: spojrzeniem

swoich zaciekawionych oczu

zapraszasz mnie na spacer ścieżkami własnego JA

w parze z nami idą miłość i piękno

***

a lusterko nie chce nic mówić, milczy jak zaklęte

i nie może mówić

zadziała czar baśniowy

dopiero, gdy spojrzysz w oczy Mireczki

w nich zobaczysz siebie w pełni

ujrzysz doskonałość swej duszy

uśmiech wpłynie na twoją miłą twarz

twoje serduszko rozkwitnie

I jak to w baśni bywa: on i ona będą żyć szczęśliwie

jeśli na to oboje pozwolą

rozmawiając do woli na wszystkie tematy

jeżdżąc miejskim rowerem do wszystkich zakątków przyrody

w kinie oglądając filmy sf i komediowe

i pijąc napoje przekształcające chłód jesieni na ożywczą wiosnę

gdy NOWE wesprą pozytywami

oraz wspólnym spojrzeniem w jedną stronę

****

czerwone róże opadają płatkami

w przyśpieszonym tempie

przeżywają smutek rozstania

fakt, ciepłem emanowały herbata i kawa

i powietrze w kawiarni, i sama rozmowa

róże czuły, że kres nastąpi

i w wazonie odchodzą coraz szybciej

niby zgodnie z prawami natury

a jednak ich różane serduszka smucą się

pan i pani rozstali się wczoraj

11.11.

czerwone róże wygrzewają się w słońcu od rana

ono odkrywa ich wspaniałość i uśmiech

opowiadam Ci więc o zdarzeniu szybciutko

byś przeglądał się w słońcu jak w lustrze

12.11.

czerwone róże przejrzały się w słońcu

jak w lustrze

ono ukazało im ich urodę i uśmiech

i ty ciesz się słońcem, jak one

dostrzeż w sobie wspaniałość własnej istoty

i odkryj ponownie, jak dobrze jest być sobą

 

Subskrybuj
Powiadom o
guest

0 Komentarze
Najstarsze
Najnowsze
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze
0
Chętnie poznam Twoje przemyślenia, skomentuj.x